sobota, 13 grudnia 2008
Deszcz, naturalnie
Dzieci- błahostka, zwierzęta- betka, to pogoda jest prawdziwą zmorą filmowców. Powiedzenie o zmiennej naturze kobiety wobec nieprzewidywalności aury może wywołać tylko pusty śmiech. Dziś, kiedy potrzebowaliśmy deszczu, nie spadła ani jedna kropla. Ale od czego mamy zwartą i w pogotowiu ekipę od efektów specjalnych. Pomimo silnego wiatru i minusowej temperatury chłopaki siedzieli na dachu biurowca i twardo zastępowali wyrodną matkę naturę. Deszcz walił w szyby jak w scenariuszu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Jak widzę ostatnie 6 dni dały się wszystkim we znaki... Ale są święta i przerwa przed kolejną fabułą... Mam nadzieję, że autor nadrobi te zaległości... :-)
Nie nadrobi bo jakiś idiota z tv nie dał kasy na dalszą produkcje.W tv mają kryzys i brakuje im kasy, może nie starczyć na dalsze produkcje heroicznych seriali[Klan czy M jak....]Pozdrawiam całą ekipę Patelmistrz...:-)
Prześlij komentarz